X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

samo jak dawniej.
Także i ona uświadomiła sobie, że w ich relacjach
zaszła jakaś zmiana. Hugo przestał być namiastką star-
szego brata, a ona jego przyszywaną siostrzyczką. Także
i ona odczuła pożądanie i zastanawiała się, czy Hugo ma
ten sam problem. Mógł o tym świadczyć błysk pożąda-
ODWAGA NA POKAZ 87
nia, który zauważyła w jego oczach, ale był tak krótki,
że może było to złudzenie.
Bardziej jednak było możliwe, że po prostu dokony-
wała projekcji budzących się w niej uczuć z nadzieją, że
Hugo je odwzajemni. Sądząc po jego następnej reakcji,
ma na to niewielkie szanse. W jakimś momencie gwał-
townie się od niej oderwał, niemal ją odpychając. Od-
wrócił się bez słowa i dołożył drewna do pieca, potem
gwizdnął na psy.
 Czas na spacer, pieski!  zawołał z udaną beztros-
ką.  Trzeba łyknąć trochę świeżego powietrza, nawet
jeśli pada śnieg.
Ale potrzebował świeżego powietrza przede wszyst-
kim dla siebie, dlatego tym razem nie namawiał Maggie
na spacer. Myśl, że mogła dostrzec w jego twarzy
pożądanie, przerażała go. Biedna dziewczyna, widzi
w nim opiekuna, namiastkę starszego brata, a on omal
się na nią nie rzucił! O nie, musi się postarać, by Maggie
nadal czuła się z nim bezpieczna.
ROZDZIAA SZ�STY
 Rzeczywiście, bardzo tu ładnie.
Maggie wyglądała z okna karetki na niewielkie
osiedle położone na skraju Queenstown. Był słoneczny
dzień i odbite od śniegu światło sprawiało, że budynki
wyglądały jak domki dla lalek. Podjechali do jednego
z nich.
 Jest większy niż się wydaje  wyjaśnił Jason.
Dwoma kołami stanął na krawężniku, by nie tamować
ruchu na wąskiej uliczce.  Ma cztery sypialnie. Chodz
do środka.
Mimo że okolica podobała się Maggie, ruszyła za
Jasonem z ociąganiem. Właściwie ani razu nie stwier-
dziła wyraznie, że jest zainteresowana wynajęciem po-
koju w budynku, w którym mieszka Jason, ale nie
chciała sprawiać mu przykrości.
 Zdaje się, że dość blisko stąd do kompleksu hand-
lowego  zauważyła.
 Wszystko mamy pod nosem. Nie trzeba nawet
gotować, bo w pobliżu jest mnóstwo knajpek, a jak
wypije się za dużo, można na piechotę wrócić.  Puścił
do Maggie oko.
 To rzeczywiście fajnie  odparła, bardziej z obowią-
zku niż przekonania. Poczekała, aż Jason otworzy drzwi,
i spytała:  Nie jest tu aby czasami za głośno w nocy?
ODWAGA NA POKAZ 89
 Owszem, to dość rozrywkowa dzielnica. Queens-
town w ogóle tętni życiem, nie tylko w sezonie turys-
tycznym.
Nie odpowiedziała. Nie chciała wspominać przy
Jasonie, że o wiele bardziej od gwarnego osiedla
pociąga ją cisza i spokój panujące wokół posiadłości
Hugona.
Weszli do środka. W głównym pomieszczeniu, które
wyraznie pełniło funkcję salonu dostępnego dla wszyst-
kich lokatorów, natknęli się na mężczyznę ubranego
jedynie w szorty. Był mniej więcej w wieku Jasona,
wysoki, szczupły, jasnowłosy. Na widok gości uśmiech-
nął się, jego niebieskie oczy błysnęły. Maggie odniosła
wrażenie, że patrzy na pogańskiego bożka.
 Cześć, Sven!  zawołał Jason.  Widzę, że już
wstałeś.  Podał rękę koledze i odwrócił się do Maggie.
 To Sven, wprost ze Szwecji, instruktor jazdy na
nartach.
 Naprawdę?  Maggie także się uśmiechnęła, stara-
jąc się ukryć zmieszanie.
W uszach natychmiast zabrzmiał jej żart, który rzu-
ciła niedawno w obecności Hugona, o poszukiwaniu
przystojnego instruktora narciarskiego, najlepiej ze
Szwecji.
 Może Maggie wprowadzi się na miejsce Donny
 wyjaśnił Jason.  Fantastycznie, prawda?
 Fantastycznie  potwierdził Sven. Mocny skan-
dynawski akcent dodawał mu uroku.  Jezdzisz na
nartach, Maggie?
 Jeszcze nie, ale chciałabym się nauczyć.
 Co się stało, że tak wcześnie dziś wstałeś, Sven?
90 ODWAGA NA POKAZ
 wtrącił Jason.  Zwykle zwlekasz się z łóżka około
południa.
 Lisa musiała �śc do pracy  wyjaśnił Sven ze
smutkiem  więc wstałem razem z nią.
 Lisa to przyjaciółka Svena  wytłumaczył Jason.
 Ach tak  mruknęła Maggie i atrakcyjność Svena
nagle w jej oczach zmalała.
Zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu. Przede
wszystkim uderzyła ją ciasnota, było też dość zabałaga-
nione. Na podłodze walały się buty narciarskie i sterty
gazet. W zlewie leżały brudne talerze. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anielska.pev.pl
  • Drogi uĂ…ÂĽytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.