[ Pobierz całość w formacie PDF ]
twórczość ), gdy coś polecam, to staram się dokładnie wszystko wyjaśnić. Spróbuję postąpić
tak i teraz, wyjaśniając problem pożyteczności i szkodliwości ziemniaków, tym bardziej, że
ten bezcenny dar natury rośnie w Polsce w dużych ilościach, ma dobrą jakość i doskonały
smak.
Ale na początek przytoczę krótką historię o tym, jak zwykły ziemniak pomógł
przezwyciężyć nieuleczalną, ciężką chorobę. Wiele lat temu żyła w Kopenhadze nikomu nie
znana dziewczyna - Alma Niekse. Los obszedł się z nią surowo - od dzieciństwa cierpiała na
deformujący poliartretyzm: ciało jej było sk ręcone, stawy spuchnięte, a palce wykrzywione.
Dwadzieścia lat życia spędziła na wózku inwalidzkim. Jedyną jej podporą była matka. Ale
stało się nieszczęście: matka umarła i biedna dziewczyna została sama ze swoją straszną
chorobą. Po pogrzebie matki Alma całe noce spędzała na smutnych rozmyślaniach, jak dalej
żyć. Coraz częściej myślała o samobójstwie. Aż nieoczekiwanie, po kilku bezsennych nocach,
Alma nagle zrozumiała, w jaki sposób może wrócić do zdrowia. Nie potrafiła racjonalnie
wytłumaczyć tego, co się z nią stało w nocy - jakby anioł-stróż naszeptał jej do ucha: Jeśli
chcesz wyzdrowieć, powinnaś bardzo długo gotować ziemniaki w łupinkach, rozgnieść je i
cały dzień jeść ten płynny kleik. Przez 2 tygodnie Alma jadła tylko rozgotowane ziemniaki i
nastąpiła poprawa. Dziewczyna poczuła, że łatwiej jej otwierać usta, zęby nie są już tak
zaciśnięte, jak wcześniej, stawy przestały boleć. Po upływie miesiąca Almę trudno było
poznać. Przez 3 miesiące jej jedynym pokarmem były zwykłe, rozgotowane ziemniaki w
mundurkach, dzięki którym stała się zdrowym człowiekiem.
Sceptycznie nastawiony Czytelnik na pewno uśmiechnie się z niedowierzaniem:
Cudów nie ma! Jak człowiek może tak nagle zrozumieć, w jaki sposób powinien się leczyć?
Może i cuda nie zdarzają się na świ ecie, ale istnieje jeszcze bardzo słabo znana nam sfera
ukrytych możliwości naszego mózgu, którą nazywamy intuicją. Myślę, że wielu osobom
pomogła ona w krytycznych sytuacjach. W każdym razie, moja intuicja podpowiada mi, jak
pomóc choremu człowiekowi i z reguły mnie nie zawodzi. Ale wróćmy do historii Almy.
Kiedy wyzdrowiała, zaczęła pomagać innym ludziom, cierpiącym na podobne
dolegliwości. Chodziła po szpitalach, gabinetach lekarskich i opowiadała o prostym sposobie
leczenia poliartretyzmu. Ale wszędzie spotykała się z niedowierzaniem: To niemożliwe .
Jednak nie poddała się. Ukończyła medycynę i została lekarzem. Leczyła ludzi,
wykorzystując swoje doświadczenie i wiedzę. Dziś ma 80 lat, jest zdrowa, ruchliwa, zgrabna.
Dlaczego więc ziemniaki wpadły w nie łaskę? Wszystko przez to, że człowiek chce
być mądrzejszy od natury. Od dawna przyznawano ziemniakom pierwszeństwo przed innymi
produktami. Nie przypadkowo dawnej nazywano je drugim chlebem. Nasze babki zawsze
gotowały ziemniaki w mundurkach lub piekły w o gniu. Podawano ziemniaki jako oddzielne
danie z dodatkiem kiszonej kapusty lub ogórka. Nikt nie pomyślał nawet o tym, by je obierać
w celu otrzymania frytek, które oprócz tkanki tłuszczowej i zaparć niczego dać nie mogą.
Sposób, w jaki zaczęto używać ziemn iaki przypomina przygotowywanie cukru z buraków -
proces, w którym z pożytecznego, wartościowego produktu, jakim jest burak produkuje się
truciznę w postaci białego cukru albo też oczyszczanie ziarna, polegające na zrywaniu
witaminowej osłonki, by został t ylko biały, trujący krochmal. W skład ziemniaków w
łupinach wchodzi 20% skrobi, enzymy, białka, witaminy B, C, beta -karoten, kwasy
organiczne, sole mineralne, potas, wapń, fosfor, żelazo i wiele innych pożytecznych
związków. Do 90 % wszystkich tych substan cji znajduje się w łupinie. Według najnowszych
danych naukowych substancje znajdujące się w łupinie ziemniaków wykazują właściwości
lecznicze w przypadku takich chorób, jak: alergia, nadciśnienie, arytmia - zaburzenie rytmu
serca, ponadto wzmacniają ściank i naczyń krwionośnych, pomagają w przemianach
organicznych, dostarczają wapń i żelazo, niezbędne dla naszych kości. Pomagają wyleczyć
cukrzycę, wrzody żołądka, zapalenie wątroby i dróg żółciowych, likwidują stany zapalne
nerek. To jeszcze nie jest pełny sp is leczniczych właściwości związków, znajdujących się w
łupinie ziemniaka. Radzę krytycznie podchodzić do zalecenia, by grubo obierać skórę z
ziemniaków. Enzymy, zawarte w ziemniaku spożywanym ze skórą przekształcają skrobię w
łatwo przyswajalne cukry, które dają energię, a ich resztki wydalane są z organizmu w postaci
wody i gazu kwasu węglowego. Ziemniaki w 85 % składają się ze skrobi. Skrobia sama nie
rozpuszcza się w wodzie. Ziemniaki obrane ze skóry tracą enzymy przerabiające skrobię.
Poza tym grudki skrobi tworzą gęstą kleistą masę, zalepiającą naczynia krwionośne (prowadzi
to do miażdżycy i zniszczenia naczyń krwionośnych). Ponieważ gotowana skrobia jest uboga
w tlen, nie odbywa się jej pełne spalanie. Sprzyja to powstawaniu tkanki tłuszczowej. Z
powodu nadmiernego spożywania frytek w latach 80 -tych Amerykanie są otyli i schorowani,
a skutki tego zamiłowania do frytek wielu z nich odczuwa do dziś.
Tym, którzy lubią ziemniaki przypominam, że obierając je ze skóry, pozbawiają je
Państwo praktycznie 99% cennych związków. Ziemniaki ze skórą mają nieprzyjemny smak i
zapach - może zauważyć Czytelnik. Zgadzam się. Ale wszystko zależy od tego, jak je
przyrządzimy. Gotując ziemniaki należy wrzucić je do wrzątku, dodać przyprawy, zioła i liść
laurowy. Zdrowsze są ziemniaki gotowane na parze. Dla mnie najsmaczniejsze są ciasteczka
ziemniaczane. Ziemniaki należy umyć, przekroić na pół, włożyć od piekarnika, posypać
kminkiem, majerankiem itp. Piec 40 -45 minut. Gdy są gotowe posmarować je masłem,
posypać posiekaną pietruszką, koprem lub szczypiorkiem. Można podać do nich kapustę,
ogórki, zsiadłe mleko - nie ma nic zdrowszego.
A co zrobić wiosną? Przecież wiosną ziemniaki wegetują. Powstaje w nich trująca
substancja. Spożyte wtedy powodują słabości, niedomagania, sen ność, bóle głowy. - może
powiedzieć dociekliwy Czytelnik. Zgadzam się z tym i dlatego radzę od l marca zupełnie
zrezygnować z ziemniaków. Natomiast co się tyczy poglądu, że w skórce może być dużo
trujących związków, to ostatnie badania wykazały, że w skór kach marchwi, buraków,
ziemniaków, jabłek substancje te nie zatrzymują się dzięki wysokiej zawartości żelaza.
Należy jednak być ostrożnym, kupując importowane ziemniaki. Podczas ich przechowywania
stosuje się napromieniowywanie cezem -137 i kobaltem-60. Te napromieniowane bulwy
rzeczywiście długo się przechowują i dobrze wyglądają. Ale taki sposób przechowywania
niesie niebezpieczeństwo powstania w naszym organizmie nowotworów.
Znając teraz korzystne i złe właściwości ziemniaków, można je odpowiednio
przygotowywać:
1. Gotowane ziemniaki z kminkiem. Umyć ziemniaki, ugotować w mundurkach, a
pózniej obrać. Pokropić olejem roślinnym, posypać kminkiem i posiekaną pietruszką lub
koperkiem.
2. Ziemniaki z grzybami. Ugotować ziemniaki na parze. Jeżeli nie ma specjaln ego
urządzenia do gotowania na parze, można położyć ziemniaki na emaliowanym durszlaku i
postawić nad garnkiem z wrzątkiem. Potem ostrożnie zdjąć skórkę. W drugim garnku, w
małej ilości wody ugotować grzyby, a następnie drobno je pokroić. Posypać nimi ziem niaki.
Usmażyć na oleju cebulkę i polać nią ziemniaki z grzybami. Z wierzchu posypać posiekaną
pietruszką lub koperkiem.
Lecznicza moc jabłka
Wschodnia mądrość głosi Każdego dnia zjedz jabłko, a nie będziesz potrzebował
[ Pobierz całość w formacie PDF ]