[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sprawę, że stoi przed nim naga i jego oczy zatrzymały się na jej piersiach.
Nie okazała strachu ani wstydu, bo było już na to za pózno. Sięgnęła do szafy,
wyjęła szlafrok i włożyła na siebie, pozbawiając go widoku, który sprawiał mu taką
przyjemność. Wydał z siebie westchnienie zawodu, ale nie przejmowała się tym,
bo brzmiało zbyt egzaltowanie, aby mogło być szczere.
Przewiązując szlafrok paskiem, wyrzuciła z siebie tylko jedno słowo:
 Jak?
Nie musiała kończyć zdania, bo Drew i tak wiedział, o co jej chodzi.
226
Rozpromienił się w szerokim uśmiechu, tak był z siebie zadowolony, nicpoń jeden!
Wzburzyła ją ogromnie sama myśl o tym.
 Bardzo trafne pytanie!  zakpił.  Też próbowałem, ale bez powodzenia.
 Jak to?
 Właśnie do tego zmierzam  ciągnął powoli, napawając się triumfem. 
Widzisz, mój pierwszy oficer ma pewną cechę, o której nie wiedziałaś. Timothy nie
cierpi zamkniętych przestrzeni. Kiedy raz po pijanemu wywołaliśmy awanturę w
knajpie i trafiliśmy do aresztu, powyginał kraty w oknie celi. Dziwię się, że tak
długo wytrzymał w kajucie.
 Chcesz powiedzieć, że oswobodził się z tej obręczy, którą nałożyliśmy mu
na nogę?
 O ile wiem, jeszcze ją ma, ale drugi koniec łańcucha nie jest już
przyczepiony do niczego, co ograniczałoby mu ruchy. Czekał tylko na twoich
ludzi, aby się upewnić, że nie będzie miał z nimi dodatkowych kłopotów. Potem
wyrwał łańcuch ze ściany i usunął deskę, zakrywającą dziurę, którą poprzednio
zrobił.
 Co stało się z moimi ludzmi?
 A jak myślisz?  Uśmiech nie schodził z jego warg.
 Gdybym wiedziała, nie pytałabym!  warknęła.
Zachichotał, wyraznie zadowolony z zamiany miejsc.
 Ulokowaliśmy ich bezpiecznie w tych samych komfortowych kwaterach,
które przeznaczyłaś dla nas, i niezwłocznie przyszedłem tutaj, by zająć się tobą.
Nie musiał dodawać, jak doskonale się wywiązał z tego zadania! Oboje
umilkli, wracając myślami do tego, co się zdarzyło w nocy. Jak mogła tak głupio
dać się zwieść jego słodkimi słówkami? Cóż, kiedy sama chciała się przekonać, na
czym polegają męskie pieszczoty!
Tymczasem jego wesołość gdzieś się ulotniła i z pewnym wahaniem spytał:
 Miałaś teraz swój okres?
227
Spojrzała na niego ze złością, bo wiedziała, do czego zmierza  też zauważyła
krew na udach, zanim zawiązała szlafrok.
 Nie  odpowiedziała.
 Gdyby mi przemknęło przez głowę, że możesz być dziewicą, nie doszłoby
do tego  skonstatował trzezwo.
Nie wierzyła w szczerość jego słów, gdyż powszechnie był uważany za
uwodziciela, ale dla porządku zagadnęła:
 Więc dlaczego przypuszczałeś, że nie jestem?
 A kim mogła być taka rozwydrzona piratka?
Musiała przyznać, że jego rozumowanie nie było pozbawione logiki. Przecież
sama chciała, żeby tak właśnie sądził! Mimo to w jej odpowiedzi pobrzmiewała
gorycz:
 Wszystko jedno, tak czy owak jestem skompromitowana.
Chodziło jej nie tylko o to, co zdarzyło się dzisiejszej nocy, lecz także o
skandal, jaki Drew wywołał w Londynie. Odniosła jednak wrażenie, że tego nie
brał pod uwagę i myślał tylko o tym ostatnim incydencie, bo rzucił:
 Postaram się jakoś ci to wynagrodzić.
 Ciekawe jak, ty łotrze? Cnoty mi nie zwrócisz!
 No nie  zgodził się z nią.  Za to postaram się, żeby nie osadzono cię w
więzieniu z całą twoją załogą, kiedy dobijemy do portu.
Czyżby przebijało w jego głosie poczucie winy? Jeśli tak, to miała nad nim
przewagę i spróbowała ją wykorzystać.
 I co to mi pomoże, skoro muszę uwolnić ojca?  Ze zdziwienia uniósł brew.
 Czy to znaczy, że wolałabyś iść do więzienia razem z nimi?
 Oczywiście, że nie, ale sama nie wydobędę ojca z lochu. Potrzebuję
pomocy.
 Zatem to, co mi o nim opowiadałaś, jest prawdą?
W duchu westchnęła. Więc on rzeczywiście sądził, że zmyśliła bajeczkę o
228
porwaniu ojca, aby się wytłumaczyć, dlaczego uprowadziła jego statek. Co za [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anielska.pev.pl