[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Ale nie będziesz się pakować. Wynajmę ekipę, która wszystko .zrobi.
- Skoro nalegasz.
- Nalegam.
Zerknęła na niego sponad brzegu kubka.
- Widzę, że z twojego syna będzie prawdziwy tyran.
- Skąd ci przyszło do głowy, że to będzie chłopiec? Uśmiechnęła się.
- Intuicja.
MIRANDA LEE
Miała rację. Ich pierworodne dziecko było chłopcem. Jednak wcale nie tyranem, lecz spokojnym
dzieckiem, które kochało zwierzęta i muzykę.
Otrzymał imiona Raymond Arthur, ale wszyscy nazywali go Ray.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]