[ Pobierz całość w formacie PDF ]
razem, kiedy dzwonił telefon, po prostu byłem pewien, że zaraz się dowiem, że moją córeczkę potrącił
samochód. Napiłem się, żeby już mieć to za sobą".
Ważne jest zrozumienie chorych oczekiwań wynikających z uzależnionego myślenia. Rodzina i terapeuci
mogą czuć się zachęceni sukcesami w pracy wracającego do zdrowia alkoholika i tym, że wygląda on na
szczęśliwego. Niekiedy nie ma żadnych oznak, które zdradzałyby, że mimo tego pozornego szczęścia
moja NADZIEJA Mielec
w głębi duszy myśli on: Nie poradzę sobie". Czasami to przeczucie budzi w nim taki niepokój, że nie
mogąc go już dłużej znieść, mówi sobie: Co za koszmar, równie dobrze mógłbym to już mieć za sobą",
a następnie przyśpiesza swoją klęskę.
Gdyby taki ktoś używał normalnej logiki, rozsądnym działaniem byłoby zapewnienie go, że wszystko
idzie dobrze i nie ma powodu spodziewać się porażki. Ale jeśli nadal kieruje się logiką uzależnioną (która
nie znika natychmiast po podjęciu abstynencji), rozsądne argumenty nic nie dadzą. Osoby uzależnione
w początkowej fazie trzezwienia mogą sprawiać wrażenie, że akceptują logiczne argumenty, jednak
w głębi ducha myślą inaczej. Wrócimy do tego problemu, kiedy będziemy omawiać sposoby udzielania
im pomocy. Na razie zachowajmy tylko świadomość, że uzależnieni często żyją w poczuciu
nadciągającego nieszczęścia.
Manipulowanie innymi ludzmi
Człowiek może myśleć w sposób uzależniony, zanim jeszcze zacznie nadużywać alkoholu czy innych
środków psychoaktywnych, niemniej jest pewna specyficzna cecha, która przypuszczalnie wynika
z uzależnienia: skłonność do manipulacji. Miewają taką skłonność osoby nieuzależnione, ale
i uzależnione mogły manipulować otoczeniem, zanim zaczęły pić alkohol lub brać narkotyki. Jednak
wraz z rosnącym nadużywaniem tych substancji problem się nasila: są zmuszone kłamać, ukrywać fakty
i manipulować innymi. Osiągają mistrzostwo w posługiwaniu się manipulacją i z czasem staje się to
trwałą cechą ich osobowości.
Początkowo manipulacja może być manewrem obronnym, którego celem jest usprawiedliwianie picia
alkoholu albo zażywania narkotyków, ukrywanie kłopotów bądz aranżowanie sytuacji sprzyjających piciu
lub zażywaniu innych środków. Ale prędzej czy pózniej zaczyna ona żyć własnym życiem. Przestaje być
środkiem prowadzącym do celu, a staje się celem samym w sobie. Osoba uzależniona manipuluje
i kłamie dla samej manipulacji i kłamstwa, nawet gdy nie ma z tego żadnych korzyści.
Nie dać sobą sterować
Phil w czasach, kiedy brał narkotyki i pił, często wracał do domu dopiero o świcie, a nawet znikał na parę
dni. Po zakończeniu leczenia często chodził na mityngi Anonimowych Alkoholików i Anonimowych
Narkomanów. Pewnego wieczoru po mityngu, wraz z kilkoma przyjaciółmi, poszedł do całonocnej
kawiarni, gdzie kontynuowali minimityng aż do północy. %7łona Phila - przerażona tym, że nie przyszedł
do domu o wpół do jedenastej, jak się spodziewała - podejrzewała najgorsze. Kiedy więc w końcu stanął
w drzwiach, zapytała z wyrzutem:
- Dlaczego nie zadzwoniłeś i nie powiedziałeś mi, że przyjdziesz pózniej?
- Dzwoniłem - odpowiedział - ale nie odbierałaś.
%7łona Phila wiedziała, że telefon nie dzwonił i wątpiła w opowieść o kawiarni i minimityngu. Uspokoiła
się dopiero wtedy, gdy sponsor męża potwierdził jego wersję. Analizowałem to zdarzenie z Philem, a on
przyznał: Nie wiem, dlaczego jej powiedziałem, że dzwoniłem. Wiedziałem, że to kłamstwo, ale
wydawało mi się to takie naturalne".
Często przestrzegam pacjentów rozpoczynających leczenie, że muszą uważać i starać się nie oszukiwać
samych siebie. Można odnieść tymczasową korzyść, kiedy zwali się coś na innych, ale jeśli oszukujesz
sam siebie - odnosisz fałszywy triumf: będąc zwycięzcą, jesteś równocześnie pokonanym.
Nierzadko zdarza się, że człowiek uzależniony, we wczesnej fazie trzezwienia doznaje olśnienia. Nagle
[ Pobierz całość w formacie PDF ]