[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wiesz, nie byłam początkowo pewna, czy to jest kobieta dla Milesa, ale
myślę, że bardzo dobrze do niego pasuje. Ta cała sprawa z Vor zawsze zbijała Elli z
tropu. Ekaterin ma to we krwi tak jak on. Niech Bóg pomoże im obojgu.
Roic już miał zamiar powiedzieć, że według niego przyszła milady bardziej niż
milord na to zasłużyła, ale ostatnia uwaga Taury przywołała go do porządku.
Ha. Tak. Ona z pewności jest Vor, racja. To nie jest łatwe.
Taura ruszyła korytarzem, ale zatrzymała się na rogu i na wpół obrócona
spytała:
Więc co robisz po przyjęciu?
Mam nocną zmianę. Cały cholerny tydzień, jak zdał sobie sprawę z odrazą.
A Taura już za dziesięć dni opuszczała planetę.
Ach.
Umknęła; Roic spojrzał na swoje chrono i przełknął głośno. Większość czasu
przeznaczona na ubranie i zameldowanie się na weselnej służbie prawie minęła.
Popędził po schodach.
***
Goście zaczęli przybywać, rozlewając się od holu wejściowego przez ciąg
udekorowanych kwiatami pokoi publicznych, gdy Roic zbiegł szybko po schodach,
by zająć przeznaczone mu miejsce jako zaplecze Gwardzisty Pyma, z kolei
wspierającego Księcia i Księżnę Vorkosigan. Niektórzy miejscowi goście już byli
na miejscach: Lady Alys Vorpatril, jako asystująca gospodyni i główny poganiacz, i
jej dobrowolna asysta w postaci nieobecnego myślami Simona Illyana; Bothari-
Jesekowie; Mayhew, z najwyrazniej stałym ogonem w osobie Nikkiego; komplet
Vorvaynów, którzy napłynęli z wypakowanego domu Lorda Audytora Vorthysa do
gościnnych pokoi Domu Vorkosiganów. Przyjaciel milorda, komandor Galeni, szef
Spraw Komarrańskich CesBez i jego żona przybyli wcześnie, wraz ze specjalnymi
kolegami milorda z Partii Postępowej, Vorbrettenami i Vorrutyerami.
Komandor Koudelka i jego małżonka, znani powszechnie jako Kou i Drou,
przyjechali z córką Martyą. Martya miała stanąć jak Dublerka Madame Vorsoisson
w miejsce najbliższej przyjaciółki przyszłej milady kolejnej córki Koudelków,
Kareen, wciąż w szkole na Kolonii Beta. Bardzo brakowało Kareen i brata milorda,
Lorda Marka (aczkolwiek, przez pamięć o masłowych żukach, nie Roicowi), ale
czas wymagany na międzygwiezdną podróż okazał się zbyt długi dla ich rozkładów
zajęć. Ale prezentem ślubnym Lorda Marka był podarunkowy certyfikat dla młodej
pary na tydzień pobytu w ekskluzywnym i bardzo drogim betańskim kurorcie, więc
prawdopodobnie milord i jego pani odwiedzą jego brata i przyjaciółkę, nie
wspominając o betańskich krewnych milorda. Gdy dar nadszedł, miał przynajmniej
tą zaletę, że posiadał zabezpieczenie pozwalające na wykorzystanie go w
pózniejszym terminie.
Martya została popędzona na górę przez służącą przysłaną właśnie w tym celu.
Towarzysz Martyi i partner biznesowy Lorda Marka, doktor Borgos, został cicho
odprowadzony na bok przez Pyma na nieplanowane poszukiwanie jakiś
niespodziewanych żuczych prezentów, które mógł wnieść, ale tym razem
naukowiec okazał się czysty. Martya wróciła niespodziewanie szybko, brwi miała
zmarszczone w zamyśleniu, i odebrała go, by przejść w poszukiwaniu drinków i
towarzystwa.
Lord Audytor i Profesorowa Vorthys przybyli z resztą Vorvaynów, całkiem
znaczne towarzystwo: czterech braci, trzy żony, dziesięcioro dzieci, ojciec i
macocha przyszłej milady jako dodatek do ukochanych wuja i ciotki. Roic
dostrzegł Nikkiego wciągającego Mayhewa w tłum zachwyconych młodych
kuzynów Vorvayne, naciskających na pilota skokowego, by opowiadał opowieści z
wojen galaktycznych swojej oczarowanej widowni. Najwyrazniej Nikki nie musiał,
jak zauważył Roic, naciskać zbyt mocno. Betański pilot rósł wręcz ekspansywnie w
ciepłym blasku tej atencji.
Strona Vorvaynów dzielnie stawiała czoła błyszczącemu towarzystwu, które
było normą Domu Vorkosiganów cóż, Lord Audytor Vorthys był notorycznie
nieświadomy jakiegokolwiek statusu nie wspieranego dowiedzioną ekspertyzą
inżynieryjną. Ale nawet najbardziej pogodny starszy brat stał się powściągliwy, gdy
zaanonsowano Księcia Gregora i Księżnę Laisę Vorbarra. Cesarz i Cesarzowa
postanowili uczestniczyć w przypuszczalnie nieformalnym popołudniowym
wydarzeniu jako towarzysko równi Vorkosiganom, co zaoszczędziło mnóstwa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]